Popularne posty

wtorek, 2 sierpnia 2011

Przychody pasywne - droga do wolności


Autorem artykułu jest Damian Żukiewicz




Przychody pasywne to takie pieniądze, które napływają na nasze konto, pomimo tego, że nie pracujemy lub bardzo mało pracujemy. Najlepszym przykładem przychodów pasywnych są nieruchomości na wynajem, ponieważ po zakupie i po wynajęciu nieruchomości (najlepiej lokalu użytkowego),

Kupiłem taki lokal na kredyt w 1998r. Przez 2 lata prowadziłem sobie sklepik z perfumami, siedziałem po 10 godzin na dobę w sklepie, w weekendy jeździłem na giełdy, męczyłem się, gimnastykowałem, a moje miesięczne zarobki oscylowały w granicach najniższego wynagrodzenia (około 1,000 zł.)



Po 2 latach zamknąłem biznes, poszedłem do pracy, a lokal wynająłem za 1885 zł. (w 2000r.). Rata kredytu wynosiła mnie 800 zł. miesięcznie, czyli na czysto zarabiałem 1,000 zł. - czyli tyle samo co w czasie kiedy prowadziłem sklep w tym lokalu, z tym że teraz nie robiłem już nic (nie pracowałem już po 10 godzin dziennie) a 1,000 zł. zostawało mi na czysto każdego miesiąca !



Ten 1,000 zł., który zostawał mi co miesiąc przeznaczyłem na ratę kolejnego kredytu, tym razem kupiłem mieszkanie na wynajem. Znowu zarabiałem na wynajmie więcej niż wydawałem, więc zacząłem kupować kolejne mieszkania. Po 6 latach pracy na etacie i inwestowania w nieruchomości (kupowałem tylko na kredyt) zwolniłem się z pracy i do dziś nie pracuje. Posiadam już 8 nieruchomości o wartości około 1.400,000 zł., które dają mi około 6,500 zł. przychodu miesięcznie (ponad 4,000 zł. zysku). Do całkowitej spłaty wszystkich kredytów, które zaciągnęłem na zakup nieruchomości pozostało mi około 500,000 zł. Jak łatwo policzyć gdybym sprzedał dziś wszystkie nieruchomości i spłacił kredyty to zostałoby mi w kieszeniu prawie 1.000,000 zł. (milion złotych). W ciągu 10 lat z niczego (z minimalną gotówką - około 30,000 zł.) dzięki nieruchomościom kupionym za pieniądze banków, zrobiłem milion złotch zysku, czyli sto tysięcy rocznie, a to jest około 8,000 zł. na miesiąc.



8,000 zł. miesięcznie bez pracy, to są właśnie przychody pasywne... ale to nie wszystko, ten milion zł. miałbym gdybym wszystko sprzedał, ale nie będę sprzedawał, bo wolę 4,000 zł. miesięcznie z wynajmu moich nieruchomości. Może sprzedam je za 20 lat, a może podaruje je dzieciom, mam dopiero 32 lata więc mam jeszcze czas.


Przychody pasywne uzyskuje także w Internecie. a Jak zarabiać w Internecie? 2 lata temu zacząłem przygodę z eBiznesem (programy partnerskie i wynajem powierzchni reklamowych na moich stronach). Jak do tej pory zainwestowałem około 20,000 zł. w ten biznes. Poświęciłem też na niego 2 lata mojej pracy przed komputerem. Zainwestowane pieniądze właśnie mi się zwróciły. Pracuje już coraz mniej bo około 1 godz. dziennie, a każdego miesiąca wpada mi do kieszeni około 800 zł.



Myślę, że za 2 lata, będę poświęcał na mój internetowy biznes już tylko 1 godzinę tygodniowo, a zyski będą na poziomie ponad 2,000 zł. miesięcznie. Wszystkie liczby, które tu podaje nie są wyssane z palca, tak poprostu działa internet, moi znajomi którzy zaczęli zarabiać w internecie wcześniej niż ja, zarabiają już po kilka tysięcy złotych i nie są to nadzwyczajni ludzie, to normalne osoby, bez wyższego wykształcenia.



Żeby osiągnąć sukces i zarabiać pieniądze bez pracowania musicie odciąć się od ludzi, którzy pracują dla kogoś (praca na etacie to zajęcie dla nieudaczników życiowych, którzy idą na studia żeby potem przez całe życie słuchać rozkazów kolejnych szefów..). Praca na etacie zabija w nas myślenie. Pracując na etacie stajemy się niewolnikami, to szef decyduje o tym ile jak i z kim pracujemy, ile zarabiamy, kiedy jedziemy na wakacje, itd.



Inwestujcie we własny biznes, nie ważne w jaki, mogą to być nieruchomości, ebiznes, pośrednictwo, handel, itd. Pamiętajcie tylko, że macie pracować głową a nie rękami, fizycznie to się prędzej garba dorobicie, pracując fizycznie nawet we własnej firmie, nigdy nie dojdziemy do wolności finansowej. To pieniądze innych ludzi (kredyty bankowe) i inni ludzie mają pracować dla nas a nie my dla nich.



Własny biznes to pierwszy krok do wolności finansowej, która pozwala nam cieszyć się z życia.
Pomogę każdemu kto ma silną wolę, pomogę zarabiać w Internecie, ale najpierw poczytajcie dokładnie co piszę na moim blogu o przychodach pasywnych oraz zarejestrujcie się do programów partnerskich ze strony www.ziuber.pl



Przeczytajcie też Bogatego Ojca, to książka dzięki której mój optymizm jest stale na wysokim poziomie. Pozostałe bestsellery Roberta Kiyosaki dają mi natomiast bezcenną wiedzę z zakresu inwestowania i prowadzenia własnego biznesu, którą to wykorzystuje na co dzień w moim życiu. ebooka Bogaty Ojciec znajdziecie na stronie z darmowymi ebookami.


 


Życzę dużo słońca i jak najmniej pracy
Damian Żukiewicz


 


---

mieszkania Nysa



Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

W co inwestować aby nie tracić - "Ziemia dla każdego"


Autorem artykułu jest Janusz Juchniewicz




Zawsze gdy myślimy o przyszłości poważnie zastanawiamy się w co zainwestować nasze ciężko zarobione pieniądze, aby nie stracić na wartości. Zwłaszcza gdy tej nadwyżki, która możemy zainwestować nie ma zbyt wiele.

Banki oraz inne instytucje finansowe oferują nam wiele produktów, które  w założeniach mają przynieść nasz zysk. Jednakże zysk ten jest obarczony zawsze ryzykiem utraty wartości, np. poprzez inflacje, krach finansowy lub inne zawirowania na rynkach finansowych. Również wielkość ewentualnego zysku w dużej mierze zależy od operatywności instytucji finansowej, w której gromadzimy nasze środki pieniężne. Środki gromadzone na lokatach bankowych nie są zbyt wysoko oprocentowane, ale są gwarantowane i to tylko  do pewnego stopnia, bo bank również może splajtować. Co prawda jest Bankowy Fundusz Gwarancyjny, ale on również nie pokryje całej straty. Można inwestować w różnych produktach oferowanych najczęściej przez Towarzystwa Ubezpieczeniowe, gdzie mamy możliwość sami wybierać sobie jak mają być lokowane nasze pieniądze. W przypadku gdy potrzebujemy z jakiś powodów szybko wycofać gromadzone środki z lokaty bankowej lub innej instytucji finansowej to zwykle tracimy, albo odsetki, albo jednostki uczestnictwa.


Dobrą metodą jest inwestowanie w coś co na przestrzeni lat nie traci wartości, a wręcz przeciwnie stale jest ona podnoszona. Taka sposobem inwestowania „pewnego” jest inwestowanie w ziemię. Ziemia nigdy nie traci na wartości. Można kupić ziemię rolną niskiej kategorii, z czasem ją odrolnić i sprzedać w przyszłości jako działkę budowlaną.  Można też swój areał  wydzierżawiać pod produkcję rolną, ale wtedy ten areał musi być już odpowiedniej wielkości, aby opłacało się go komuś obrabiać.


Jednakże wydaje się, że najlepszy rozwiązaniem jest kupowanie ziemi w charakterze inwestycji ziemskiej. Jest się właścicielem notarialnym kawałka dużego obszaru ziemskiego a zarządzająca instytucja stara się o zmianę statusu gruntu i  znalezienie inwestora na cały areał. Można również inwestować w grunt na raty. Kupujemy działkę na raty i jesteśmy jej właścicielem notarialnym, ale do czasu spłaty działka jest obciążona hipotecznie. Sposób kupowania ziemi na raty to „Ziemia dla każdego”,
gdyż nie trzeba dysponować od razy dużą gotówką a można mieć na własność np. kawałek Mazur.


---

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

poniedziałek, 14 lutego 2011

Kilka słów prawdy

Autorem artykułu jest Witold Wojtowicz


Najwyższy czas przestać być nosicielem mózgu, a stać się jego użytkownikiem.
- Popatrz na siebie, kim się stałeś po tych latach wegetacji na tej planecie? Jest wielu młodszych od Ciebie, którzy stali się bogatsi, a Ty co??? Pewnie powiesz, że masz inne wartości, że nie jesteś materialistą i liczy się bardziej dla ciebie zdrowie, rodzina, Bóg, przyjaźń i inne banialuki mi będziesz opowiadać. Jeżeli byłaby to prawda to, dlaczego mimo wszystko więcej czasu poświęcasz na zarabianie pieniędzy niż zdrowie, rodzinę, Boga czy przyjaciół?

- Jeżeli mi mówisz, że nie jesteś materialistą, to najpierw dowiedz się, co to znaczy być materialistą. Materialista to człowiek, który koncentruje się na sprawach materialnych np. na pieniądzach. - Czy wiesz, kiedy człowiek koncentruje się na pieniądzach? A wiesz, kiedy człowiek koncentruje się na swojej głowie, albo na nodze, czy palcu? - Wtedy, kiedy go boli!!! Jak go nie boli, to nawet nie wie, że go ma.

- A więc już wiesz, kiedy człowiek koncentruje się na pieniądzach!!! Wtedy, kiedy go ten problem boli!!! Czyli największymi materialistami nie są ludzie bogaci, tylko biedni, ci z problemami finansowymi!!! Bogaci nie myślą o pieniądzach, oni po prostu mają pieniądze i wtedy dopiero spokojnie mogą zajmować się sprawami wyższych wartości.

- Co??? Zaczynasz myśleć? Zastanawiać się nad sobą? Powiesz, że może nie miałeś szansy, że Ci nikt jej nie dał? Chcesz usprawiedliwiać swoje lenistwo i niezaradność życiową?

- Człowieku!!! Codziennie przechodzi koło Ciebie milion możliwości!!! Otwórz oczy!!! Wystaw głowę z padołu starych stęchłych schematów myślowych. W tym czasie, kiedy Ty jęczysz, że się nie da, ktoś inny zostaje milionerem!!!

- A może chcesz mi powiedzieć, że jakoś tam będzie, że najgorzej nie jest, że są inni, co mają gorzej.

- Jeżeli tak mówisz, to wiesz co to znaczy? że ugrzęzłeś w szarej zgniłej wegetacji codziennej przeciętności. Nie ma nic gorszego niż szara przeciętność!!! Przecież stworzeni jesteśmy do radości, do szczęścia, i nie ma nic smutniejszego niż stagnacja. Lepiej jak jest źle, bo to przynajmniej zmusza do zrobienia czegoś, żeby było lepiej, a więc zarazem zmusza do myślenia. Największe wynalazki powstały w czasie wojen. Wtedy ludzie są najbardziej kreatywni. Oczywiście nie życzę Ci nieszczęść. Wręcz przeciwnie, życzę Ci dużo radości i szczęścia. Ale teoria sukcesu mówi, że nie da się być szczęśliwym nie stawiając sobie celów i nie dążąc do nich. Przypomnij sobie moment, kiedy w życiu byłeś na prawdę szczęśliwy. Gwarantuję Ci, że był to moment, kiedy patrzyłeś w przyszłość, miałeś wielkie marzenia i wiarę w ich realizację.

- A więc jeśli jęczysz, że się nie da, że może ktoś inny, ale nie Ty, to chcę Ci powiedzieć, żebyś już skończył z tą dziecinadą. Masz wszystko, co Ci potrzeba, żeby stać się człowiekiem bogatym i szczęśliwym.

- Skąd to wiem? - Bo wiem, że masz głowę, a w głowie mózg, więc najwyższy czas przestać być jego nosicielem i stać się jego użytkownikiem.
---

czwartek, 10 lutego 2011

Dodatkowa emerytura bez oszczędzania

Autorem artykułu jest Damian Żukiewicz


ak tu zrobić aby dorobić do przyszłej emerytury, z której to chyba nie będziemy w przyszłości zadowoleni? Można co miesiąc odkładać stałe kwoty na lokacie, można też inwestować w fundusze inwestycyjne czy bezpośrednio w akcje..
Takie formy inwestycji wymagają od nas stałych (np. miesięcznych), wpłat zarabianych przez nas pieniędzy. Ja polecam inną drogę do lepszej emerytury, a co jest w niej najlepsze? Najlepsze jest to, że nic nie musimy odkładać co miesiąc, a za te przykładowe 30 lat będziemy mieli zgromadzony kapitał, który wykorzystamy jak tylko będziemy chcieli.

Sposobem na pieniądze bez wkładania pieniędzy, jest rozsądne inwestowanie na kredyt. Jedną z takich inwestycji, którą możemy nabyć nie wykorzystując własnych pieniędzy jest inwestycja w nieruchomość na wynajem. Wielkim plusem takiej inwestycji nie jest tylko to, że kupujemy ją za pieniądze pożyczone od banku (bo przecież kredyt trzeba spłacać), tylko to, że ten właśnie kredyt spłacają za nas nasi Najemcy.

Po 30 latach kiedy kredyt zostanie już całkowicie spłacony, możemy sprzedać naszą nieruchomość lub dalej ją wynajmować, inkasując pieniądze, które będą wspomagały naszą emeryturę.

Oczywiście nie ma nic za darmo. W zamian za możliwość inwestycji bez wkładania własnych pieniędzy, musimy poświecić nasz czas na zarządzanie nieruchomością, którą będziemy wynajmowali, ale to przecież nic trudnego. A jak już będzie nam dobrze szło zarządzanie jedną nieruchomością, można zawsze kupić następną (oczywiście też na kredyt).

Ja w ten sposób, w ciągu ostatnich 7 lat kupiłem dokładnie 7 nieruchomości. Wszystkie na kredyt i z minimalnym wkładem własnym, praktycznie to miałem gotówkę tylko na opłaty notarialne oraz drobne remonty zakupionych nieruchomości.

Aby pokazać siłę tego typu inwestycji przytoczę Wam kilka liczb:

- Moje pieniądze zainwestowane w zakup: 45 tys. zł.
- Kredyty bankowe na zakup nieruchomości: 250 tys. zł.
- Wartość nieruchomości w czasie zakupu: 230 tys. zł.
- Obecna wartość nieruchomości: 1 milion zł.
- Miesięczny przychód z wynajmu: 5 tys. zł.
- Miesięczne koszty utrzymania i kredyt: 2 tys. zł.
- Miesięczny zysk w wynajmu nieruchomości: 3 tys. zł.

W taki oto sposób już obecnie mogę normalnie życ z zainwestowanych kiedyś 45 tys. zł. Za 20-25 lat pozbędę się tażke kredytów. Wtedy już na mojej emeryturze co miesiąc będę mógł korzystać z rownówartości około 4 tys. dzisiejszych złotych.
Żeby dostawać takie 4 tys. zł. dodatkowej emerytury każdego miesiąca, musielibyśmy przez 30 lat odkładać po kilkaset złotych i inwestować je w funduszach czy na lokacie bankowej. Musielibyśmy odkłdac co miesiśc swoje cieżko zarobione pieniądze, a jak widać na moim przykładzie, dodatkową emeryturę uzyskamy inwestując pieniądze innych ludzi.

Pewnie zapytacie: Jak zacząć?

Zacząć możecie od rozmowy z inwestorami w nieruchomości, na forum Przyjaznych Inwestorów, do działania zmoblizują Was na pewno biznesowe nagrania motywacyjne znakomitego inwestora w nieruchomości Roberta Kiyosaki. Trzecim krokiem, który bedzie zarazem ostatnim przed dokonaniem pierwszej poważnej inwestycji, będzie uczestnictwo w Otwartym Seminarium na temat inwestowania (zakupu) w nieruchomości bez wkładu własnego. Takie seminaria (szkolenia) organizowane są każdego miesiąca, pomogły już setkom Polaków w aktywnym i mądrym inwestowaniu (inwestowaniu za pieniądze innych ludzi).

Jeśli zdecydujecie się na ten rodzaj inwestycji, to pamiętajcie aby nie kupować nieruchomości na siłę. Kupcie dopiero wtedy jeśli będziecie przekonani, że poradzicie sobie z tą inwestycją.. i nie patrzcie na dzisiejsze zyski, tylko na to co będziecie mieli praktycznie za darmo za jakiś czas.

W razie czego z przyjemnością służe praktyczną radą. Piszcie na PW (mój nick na forum Przyjaznych Inwestorów to ziuberek) lub na moim blogu inwestycyjnym.

Życzę udanych transakcji i szybkiego osiągnięcia wolności finansowej od której dzielą Was już zaledwie 3 małe kroki.

---

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl